Powinna zacząć od tego, co to jest sos aioli. Najprościej rzecz ujmując – jest to hiszpańsko–prowansalski sos majonezowy z dodatkiem czosnku, gdzie zamiast oleju, lub w jego towarzystwie występuje oliwa z oliwek. Sos ma ostry czosnkowy smak i wspaniały żółty kolor, dzięki oliwie. Stanowi doskonały dodatek do pieczonych ryb, małży św. Jakuba albo drobiu. Wystarczy posmarować nim wierzch mięsa i zapiec. Wtedy czosnkowa ostrość nieco łagodnieje a sos robi się kremowy w środku, by na górze utworzyć skorupkę.
Moja wersja, którą poznałam dzięki Francuzowi z Katalonii francuskiej, zawiera anchovies i szafran, jest ostrzejsza w smaku, ma wyraźny posmak słonych anchovies i charakterystycznego szafranu.
Sos aioli
Czas przygotowania: 10 minut
Składniki:
- 4–5 ząbków czosnku
- żółtko
- 200 ml oliwy, lub pół na pół oliwa i olej roślinny
- sok z cytryny do smaku
- biały pieprz i sól
- kilka pręcików szafranu (można pominąć)
- 3 filety anchovies (można pominąć)
- odrobina wody na końcu
Do miski wkładamy żółtko, wyciśnięty czosnek i rozgniecione anchovies. Mieszamy. Małym strumieniem wlewamy oliwę, cały czas intensywnie mieszając. Jeśli nie mamy miski z gumowym podłożem, najlepiej kiedy jedna osoba trzyma miskę i leje olej, a druga miesza. Gdy wlejemy całą oliwę, wciskamy trochę soku z cytryny i dodajemy odrobinę wody, dzięki krórej sos zyska aksamitną konsystencję. Na końcu dodajemy szafran, solimy i pieprzymy. Gdy szafran puści kolor, mieszamy dokładnie, by rozprowadzić go równomiernie w całym sosie.
Rada: Aioli jest doskonały również jako dip. Można zapiekać posmarowane nim grzanki, lub zastąpić nim kupny majonez.