2 września 2025

Wpadłam w „Szkice piórkiem” po uszy. To jest taka mądra książka, tak wspaniale napisana, że trzeba sobie dawkować rozdziały. I nie czytać jej w zbyt młodym wieku, bo może przelecieć zbyt szybko przez głowę. Chociaż fakt, że autor zaczął pisanie w wieku dwudziestu siedmiu lat jest dowodem tego, jak ponadprzeciętny był to dwudziestosiedmiolatek. Po raz pierwszy w życiu zastanawiałam się, czy nie podkreślać niektórych ustępów. Analizy Bońkowskiego są tak trafne, że aż chce się je zapamiętać. Jako że jednak nigdy nie podkreślałam cytatów, bo jakoś nie widzę w tym większego sensu, to i tym razem tego nie zrobiłam. Poza tym spostrzeżenia i analizy, dotyczące zarówno Francji, Niemiec, jak i przede wszystkim chyba polskiej inteligencji (jakże się im dostaje w pięknym stylu!) zajmują często spore akapity, więc podkreślania byłoby dużo. No i książka już tak ładnie nie wygląda, cała pomazana odblaskowymi, brzydkimi kolorami mazaków. W sumie to patrzę to jak na lekką profanację.
A jeśli chodzi o cytaty, to zapamiętałam jeden – wyjątkowo krótki i zgrabny. I oczywiście mija się mający do ciężaru gatunkowego pozostałych fragmentów. To francuskie przysłowie, którego Bobkowski używa na potrzeby opisania jednego wyjątkowo niskiego wojskowego: „Jest tak mały, że pierdząc podrywa kurz z ziemi”. Nowe, nie znałam.
Żeby przybliżyć sobie twórczość i sylwetkę pisarza nabyłam także książkę o Bobkowskim Macieja Nowaka – „Inaczej przeżyta nowoczesność”. JEDYNY nowy egzemplarz ostał się na stronie wydawcy – Instytutu Książki. Co ciekawe – Instytut Książki jest jeszcze w poprzedniej epoce, bo płatność tylko przelewem, a wysyłka tylko Pocztą Polską. Takiego retro dawno nie spotkałam.
Może kiedyś wrzucę Wam tutaj jakiś inny cytat, żebyście mieli obraz tego, o czym próbuje Wam opowiedzieć. Nie będzie to dzień dzisiejszy, bo dziś już weszliśmy w tryb sprzedaży, Niwy Bufet jest już otwarty i trzeba się zająć innymi rzeczami. Na przykład menu, które jest dziś dość obfite:

  • krem porowo-ziemniaczany z grzankami
  • cztery porcje włoskiej zupy warzywnej minestrone
  • cannelloni nadziewane ragu bolońskim z wołowiny i warzyw, a także ricottą i mozzarellą fior di latte, zapiekane w pomidorowym sosie rosè, przed podaniem posypane serem grana padano
  • kokosowe curry z dyni, batatów i ciecierzycy, z ryżem basmati, orzeszkami ziemnymi i świeżą kolendrą
  • tarta z pieczoną cukinią i bakłażanem, pomidorkami koktajlowymi i mozzarellą fior di latte
  • JESEN KAWAŁEK tarty z bio burakami, prażonymi migdałami i kozim serem.