Wielu Krakusów i studentów krakowskich uczelni pamięta zapewne punkt sprzedaży biletów MPK. Od grudnia 2013 punktu nie ma. Ale wiecie co jest? Ja jestem. Jestem od rana do późnego popołudnia, od poniedziałku do piątku wraz z małżonkiem. Otworzyliśmy Nowy Bufet, który w opozycji do starych bufetów z poprzedniej epoki, będzie karmił ciekawie i nowocześnie. Nie znajdziecie tu panierowanej mrożonej kostki rybnej, kotletów z kurczaka z ziemniakami i bukietem surówek, ani pomidorowej zagęszczanej mąką.
Stawiamy na domowe focaccie z włoskimi serami i wędlinami, na kanapki Ruben z peklowaną i pieczoną przez nas wołowiną, kruche wytrawne tarty, różnorodne zupy i codziennie inne dania lanczowe z różnych zakątków świata. To wszystko oferujemy Wam w przystępnych cenach, ale w jakości jakiej nie powstydziłaby się restauracja. Do tego starannie wybieramy muzykę – żadnego sformatowanego radia, żadnych instrumentalnych wersji przeczasiałych szlagierów – tylko skompilowane przeze mnie playlisty, uzupełniane na bieżąco. Przede wszystkim zaś, ze względu na nasze położenie w sąsiedztwie sądów, urzędów i biurowców, gdzie czas na posiłek jest często ograniczony – oferujemy to wszystko szybko, sprawnie i estetycznie podane. Chcemy, by wszyscy goście, którzy kiedykolwiek tu trafią, stali się stałymi bywalcami.