Pomarańczowe giganty wróciły. Risotto z dynią

Risotto z dynią

Już dwa tygodnie temu odnotowałam ich pojawienie się na podHalu. Zapamiętałam, że już są i postanowiłam niebawem ugotować coś z ich gościnnym udziałem. Zasadniczo na planach by się skończyło, bo będąc w poniedziałek w pracy w ogólnym dobrostanie, zdążyłam do wieczora przeziębić gardło (wentylacja i lemoniada z lodem), oraz zafundować sobie oparzenie ręki wielkości renklody. Wróciłam do domu na tarczy, a rano odkryłam na przedramieniu bąbel, który mógłby zagrać obcego, takie miał gabaryty.

dynia

Nic to jednak, w gastronomii oparzenia są na porządku dziennym, dlatego posiadam od ostatniego wypadku specjalną maść ze srebrem, przepisaną przez lekarza. Natomiast absolutnie nie czułam się na siłach, żeby występować w roli perfekcyjnej pani domu. Odwiedziła mnie siostra przy nadziei, więc leżałyśmy na kanapie, oglądając filmy przez pól dnia. Następnie postanowiłyśmy uzupełnić owocowo–zakąskowe zapasy i udałyśmy się do sklepu za róg. Tam, w budce z warzywami, dostrzegłam małe, pomarańczowe dynie. I natychmiast zapragnęłam je nabyć. Pani wyjaśniła mi rzeczowo, że jest to odmiana hokkaido, którą można konsumować ze skórką. W domu okazało się to wierutną bzdurą, kiedy to z dzikim okrzykiem na ustach mocowałam się z ową skórką, która w swej twardości przypominała raczej korę drzewa.

przekrojona dynia

A ja postanowiłam jednak wziąć się w garść i ugotować obiad. Jako że ukochany dzień wcześniej zrobił bulion, dnia była kupiona i byłam w posiadaniu parmezanu – prezentu od włoskich gości – risotto wydało się oczywiste. Zwłaszcza że czas jego przyrządzenia to około 20 minut. Zabrałam się do pracy, a efekt bardzo wszystkich zadowolił.

Risotto z dynią

Czas przygotowania: 20 minut

Składniki dla trzech osób:

  • 270–300 g ryżu arborio lub carnaroli
  • pól średniej marchewki
  • mała cebula
  • 2–3 ząbki czosnku
  • około litr bulionu, warzywnego lub z kurczaka
  • 100 ml białego wytrawnego wina
  • 100 g masła
  • garść posiekanej natki pietruszki

gotowanie risotto

Kroimy cebulę i marchewkę w drobną kostkę, dynię obieramy ze skórki i kroimy też w kostkę, ale większą. Odważamy odpowiednią ilość ryżu, lub sypiemy „na oko”, pamiętając, że ryż zwiększa objętość około 2,5 raza. Podsmażamy marchewkę i cebulę, dodajemy wyciśnięty czosnek, sypiemy ryż. Smażymy wszystko 2-3 minuty, a następnie podlewamy winem. Gdy wino prawie odparuje, wlewamy trochę bulionu. Ryż będzie stopniowo wchłaniał bulion, musimy go dolewać po trochu. Nie lejemy od razu wszystkiego, bo nie wiemy czy nie będzie to za duża ilość. Mieszać trzeba prawie stale, ale nie ciągle.

smażenie dyni

Zdążymy w międzyczasie podsmażyć dynię na patelni. Nie dawałam jej od razu do marchewki i cebuli, bo miałam obawy, że się rozpadnie. Może nieuzasadnione, ale wolałam nie ryzykować. Gdy ryż jest już prawie dobry, wsypujemy garść parmezanu i dodajemy masło. Pamiętajcie, że konsystencja risotto jest taka półpłynno-ciapowata, nie może być za gęste, bo nie będzie dobre. Jednocześnie ryż nie może być rozgotowany, więc konsystencję regulujemy dolewaniem bulionu. Na końcu mieszamy z dynią, doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem, nakładamy do talerzy, posypujemy parmezanem i natką pietruszki. Dynią ma w tym daniu bardzo ciekawy smak, nie wspominając o pięknym kolorze.

PS. Czekam na uwagi koleżanki Moniki, bo znowu zrobiłam risotto w rondelku, a prawdziwe robi się na patelni. Ciężko wyplenić stare nawyki ;)

gotowanie risotto z dynią

Scroll to Top