Wprawdzie dziś zawieje i zamiecie, ale jeśli ktoś już zdobędzie się na heroizm wyjścia z pracy/domu, u mnie znajdzie rozgrzewacze i pocieszki. Na przykład to brownie – mocno czekoladowe ciasto, które wspaniale smakuje z kawą, albo bez żadnego dodatku. Na rozgrzewkę jest francuska zupa cebulowa na z grzanką posypaną serem grana padano. Bardzo aromatyczna za sprawą wina i świeżego tymianku. Równie pyszna, ale z zupełnie innej beczka jest lasagne z porem, gorgonzolą i wędzoną ricottą. Albo tarta – brokułowa z pestkami słonacznika i gorgonzolą, lub z dojrzewającym salami, pomidorem i duszoną z czosnkiem cukinią. Jest też świeży hummus i pyszny sok malinowy z pigwą.