Najpierw zapowiedzi na przyszły tydzień. Po pierwsze – w poniedziałek będziemy mieli ZUPĘ TAJSKĄ, oprócz zwykłej lanczowej rzecz jasna. Tajska będzie z krewetkami, trawą cytrynową, mleczkiem kokosowym i makaronem noodle. Po drugie, w najbliższą środę – czyli Popielec – będę miała cieszyńskie kanapki ze śledziem i jajkiem. Będą sobie stały w gablotce, a temu kto będzie chciał się bardziej umartwić …niż postem, mogę sypnąć na czerep trochę popiołu (jako że nie palę, trzeba przyjść z własnym). Poza tym na dziś: ciasto cynamonowe z nutellą, pischinger czekoladowy, tarta z fetą i papryką, zupa-krem z selera, gorgonzoli i szałwii. A jako główne lanczowe mamy curry warzywne z imbirem i mleczkiem kokosowym, podane tym razem z domowymi podpłomykami.