Te placuszki na zdjęciu to indyjskie chlebki naan, które upiekliśmy do aromatycznego warzywnego curry z dynią i ciecierzycą, posypanego świeżą kolendrą. Zupa też ze wschodu, ale z Lewantu, bo jest to bliskowschodni krem z soczewicy i marchewki, również bardzo pachnący, ale z innym zestawem przypraw. Tartę mamy dziś z szynką parmeńską, serem mimolette, oliwkami i karczochami. A na deser ciasto z cynamonem i nutellą. Są jeszcze dwie porcje lasagne dla ortodoksyjnych fanów włoskiej kuchni.