Dziś bogactwo lanczowe! Wczorajsze lasagne rozeszły się w okolicach 13.30, więc zrobiłam drugie. Oprócz tego jest warzywne curry z batatem, szpinakiem i mnóstwem innych warzyw i przypraw. Do tego chlebki naan. Zupa? Krem z selera i gorgonzoli z szałwią. Ze słodkości jest jeszcze marchewkowe, a po południu będaie tarta cytrynowa. Nie spodziewaliście się podwójnego lanczu? Ha! Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji!