„O czym teraz myślisz?” – pyta z troską facebook.
O czym myślę? A o czym mam myśleć? O jedzeniu i piciu. O tych wszystkich lasagne, chili con carne, tacos i zupach, które dla Was serwujemy. O rubenie też. O tym co już ugotowałam i o tym co ugotuję. Ale najbardziej myślę o tym niewymiarowym kawałku ciasta marchewkowego, za małym do sprzedaży, co to go będziemy z mężem niedlugo jeść do porannej kawy.
Z tego myślenia zrobiło się działanie. A z działania wynikły:
– krem z pieczonej cebuli o głębokim winno-tymiankowym smaku z grzanką
– gnocchi ze świeżym szpinakiem , sosem z gorgonzoli i pestkami dyni
– tarta z brokułem, cukinią i fetą
– wspomniane marchewkowe i ciastka kanadyjskie
– listę zamyka siedem kawałków musaki.