Wczoraj pojawił się nowy przybysz. Jest wyrazisty i charakterny. Wspaniale się topi, na gorąco ma ładny aromat (bo w postaci surowej jest dużo intensywniejszy). Ten ser – zgodnie z ideologią gender – nazywa się Fontina i pochodzi z Doliny Aosty. Jest wytwarzany tylko z mleka tamtejszych krów i doskonały zwłaszcza na gorąco. Ma chronione oznaczenie geograficzne i adekwatną do niego cenę. Dlatego liczymy go jako dwa składniki, ale jest tego wart.
To do focaccii. A zwolennicy bardziej tradycyjnego dwudaniowego obiadu mogą zjeść toskańską zupę pomidorową i curry z batatami, dynią i soczewicą, podane z chlebkami naan i jogurtem.
Tarta wytrawna to dynia, cukinia i feta.
Kanadyjczycy ciągle są na posterunku, pojawiła się także tarta cytrynowa.