Dochodzą do mnie opinie niektórych klientów, że trudno wyłuskać menu z moich codziennych opisów.
Dlatego idąc naprzeciw „zerojedynkowym facetom”, jak był uprzejmy określić siebie i swoich kolegów dzwoniący pan, dziś przejrzyście punktuję:
– zupa – minestrone – włoska zupa warzywna (czosnek, cebula, ciecierzyca, ziemniaki, marchewka, cukinia, fasolka szparagowa, świeże pomidory, makaron literki, olej do smażenia, sól, pieprz)
– quesedillas -grillowana tortilla z serem, wędzoną szynką, cukinią, kukurydzą, majonezowo-jogurtowym sosem z wędzoną papryką; do tego miks sałat z winegretem
– tarta wytrawna na kruchym spodzie z flanem jajecznym (2 jajka i śmietana 30%, sól, pieprz), karczochami, pomidorkami i dojrzewającym owczym serem
– blondie – ucierane biszkoptowe ciasto z prażonymi orzechami i białą czekoladą, z polewą z masła orzechowego i wanilii
– kruche ciastka kanadyjskie (zwane potocznie „Kanadyjczykami”, „kanadyjskimi” lub „Kanadą”) z kawałkami ciemnej czekolady.
Pozdrawiam i życzę przyjemnej konsumpcji wyżej wymienionych pozycji jadłospisu.