Dziś jesteśmy ostatni dzień przed Bożym Narodzeniem. Jeśli ktoś chce się u nas pożywić, niech zrobi to przed 16.00, bo równo o tej godzinie zamykamy podwoje, ażeby zdążyć na pociąg.
Tak jak większość Słoików w naszym pięknym kraju.
Dziś możecie u nas zjeść co następuje:
– Biedaka, czyli toskańską pomidorową z oliwą extra vergine, solą morską i świeżą bazylią
– polentę kukurydzianą z pieczonymi warzywami (dynia piżmowa, marchewka, ziemniaki, bataty, niepieczony a blanszowany brokuł), sosem z gorgonzoli)
– tartę wytrawną z oliwkami, salami finocchiona, salami pikantnym, brokułem i pesto
– tartę cytrynową
I oczywiście mamy dla Was życzenia na załączonej fotografi.
A od siebie dodam jeszcze, że życzę Wam, abyście doszli w życiu do tego, co sobie wymyśliliście. Pamiętając jednak, że natchnienie jest dla frajerów; „inspiracja jest dla amatorów – reszta po prostu zasiada do roboty”. I jeszcze to: „Jesli pracuję regularnie, nie brakuje mi weny i nie miewam wielkich kryzysów.”* Czyli Ludu Pracujący Stolicy -DO ROBOTY.
* wszystkie cudze słowia pochodzą od różnej maści wybitnych pisarzy i zostały zaczerpnięte z książki „Codzienne rytuały. Jak pracują wielkie umysły”, której autorem jest Mason Currey.