Myślicie, że na zdjęciu widnieje tarta cytrynowa? Ha! Nic bardziej mylnego! To tarta pomarańczowo-śmietankowa. Nowość w naszej ofercie. Pomysł zaczerpnęliśmy z lutowego numeru „Good Food – edycja polska”, który to periodyk serdecznie Wam polecam. Naprawdę mnóstwo znakomitych przepisów, wszystkie sprawdzone przez redakcję (a różnie z tym bywa, bo np. w numerze „Kuchni” z dodatkiem o tartach był przepis na tartę z łososiem i fenkułem – ciasta trzy razy mniej niż w naszej, a w nadzieniu prawie kilo łososia, kilo fenkuła i jakieś przemysłowe ilości śmietany; reasumując – nie do wykonania). Zawsze się jaram nowym numerem i czerpię stamtąd pełnymi garściami.
Przypomniało mi się, że znalazłam niedawno w jednej z kulinarnych gazet autorski przepis na ciastko orzechowe z kremem waniliowym, czekoladą i tuiles. Brzmi pysznie i wyrafinowanie. Czytam przepis, a to po prostu ciastko marchewkowe z nieznacznymi modyfikacjami i owym tuiles, czyli rodzajem andruta ze zwałkowanych mielonych orzechów z karmelem. Francuskie „tuiles” robi robotę – wiadomo że to produkt haute quisine. Pamiętajmy, że grunt to dobra ideologia i odpowiednie nazewnictwo. Nie wiem dlaczego przyszedł mi od razu na myśl sławetny poprzednioustrojowy „zwis męski”.
Co jeszcze dziś zjecie?
Krem z burakow z jogurtem i olejem z orzechow laskowych. Krem z dyni z mleczkiem kokosowym i olejem z pestek dyni(zasoby ograniczone). Curry z batatami, soczewicą, ciecierzycą i wielością innych warzyw z ryżem jaśminowym.
W tarcie wytrawnej duszone na białym winie z tymiankiem pory i gorgonzola.
Na slodko oprócz rzeczonej tarty są jak zwykle Kanadyjczycy.