Jak widzicie, prace trwają. Właśnie są u nas panowie hydraulicy, a my wróciliśmy z Castoramy. Jak zwykle przy okazji wizyt tamże włącza mi się reakcja obronna. Jak się objawia? Od progu zaczynam potężnie zieeeeeewać, w regularnych odstępach mniej więcej co dwie minuty. Pogarszają mi się także prawie do zera zdolnosci koncentracji, a powieka robi się ołowiana. Na jednych działa Kaszpirowski, na innych market budowlany.
Wieści z planu codziennie, póki co widziałyśmy dwie panie z Sądu Apelacyjnego, które pozdrawiamy i panią Katarzynę, którą rownież pozdrawiamy. Dobijała się także jakaś obca kobieta, ale ona wyraźnie szukała biletów MPK.