Jechałam w sobotę takim pociągiem, w którym nad każdym wykupionym miejscem wyświetla się informacja, jakiej relacji bilet został nabyty nen fotel. Nad moim widniało KRAKÓW GŁÓWNY-CIECHANÓW. Na miejscu obok WARSZAWA CENTRALNA-OLSZTYN GŁÓWNY. Wiedziałam więc, że mogę bez lęku postawić na sąsiednim fotelu torbę i trzymać ją tam aż do Bajzla, jak często nazywamy Dworzec Centralny. Na miejscu przede mną babcia albo późna mama strasznie cisnęła kilkulatka – ciągle rozwiązywali jakieś zadania, cały czas wtłaczała mu jakąś wiedzę. I nie robiła tego w sposób bezstresowy. Ciągle go rugała, poprawiała i była z jego odpowiedzi niezadowolona. Spojrzałam nad ich głowami: KRAKÓW GŁÓWNY-OLSZTYN GŁÓWNY. Ech… No trudno – jest gazeta, jest książka, jest potrzeba snu – jakoś przezimuję. W Warszawie jakaś dziewoja domagała się żeby pani lub dziecko się przesiedli, bo siedzą na jej miejscu. Oczywiście źle sprawdziła i usiadła jak niepyszna na swoim, po mojej lewej ręce (WARSZAWA CENTRALNA-CIECHANÓW). Taka niegrzeczna? I z mojego rodzinnego miasta? Nieładnie.
Mam dla Was ogłoszenie. Z okazji zbliżającego się długiego weekendu
NOWY BUFET JEST NIECZYNNY 26-26 MAJA, czyli w czwartek i w piątek.
A teraz jadłospis, bo na to przecież czekacie.
Na pierwsze mamy krem z pomidorów z oliwą extra vergine, wzbogacony smakiem tymianku, rozmarynu i selera naciowego.
Na główne danie lanczowe robi się curry wegetariańskie z batatami, ciecierzycą, pomidorami, sporą iloscią masła, świeżą kolendrą i ryżem basmati.
We flanie tarty wytrawnej zatopione są zielone szparagi, pomidorki cherry i starty ser grana z czosnkiem niedźwiedzim.
Na słodko są Kanadyjczycy i tarta z kremem czekoladowym i porzeczkami.