Kiedyś, dawno temu, prawie w odległej galaktyce, byłam na weselu u kolegi. Było nas tam więcj, znajomych z jednej knajpy, dlatego uważam je za jedno z bardziej udanych. A generalnie nie jestem fanką tego typu przedsięwzięć.
Przepraszam Was, dokończę kiedy indziej, mamy tu spory ruch,a jesteśmy we dwojkę do końca miesiąca.
Dziś mamy:
– krem z buraków
– curry wegetariańskie z batatami, dynią itd z ryżem basmati, kolendrą i jogurtem
-kilka porcji gulaszu z polenta
– tarta z brokułami, gorgonzola i pestkami dyni
-sbriciolata z malinami