Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

21 listopada 2016

  
I znowu zamiast jakiejś wciągającej historii kryminalnej lub wartkiej powieści kupiłam sobie książkę na tematy poważne. O świecie. Nie skończyłam jeszcze „Głodu” od lipca (700 stron, a tematyka trudna), a już podczytuję „Złych Samarytan” koreańskiego profesora ekonomii. Przekonała mnie entuzjastyczna recenzja w jednym z tygodników. Z grubsza rzecz biorąc rzecz traktuje o tym, dlaczego niektóre kraje w dwudziestym wieku osiągneły spektakularny wzrost gospodarczy i dobrobyt a inne nie, mimo że próbowały. Małżonek czyta ze mną na zmianę, licząc że znajdzie analogię skali makro do naszej skali mikrobufetowej. Po prawdzie mam ochotę na jakiś krwisty kryminał w tym samym czasie, wiec może spróbuję przeczytać go gdzieś pomiędzy. Póki co zaprzątam sobie głowę wielką światową ekonomią, bo w zasadzie „Głód” pośrednio też o tym traktuje. Widzicie jak to jest – założył człowiek-humanista small biznes, to od razu by chciał pomóc sobie książkami. Dlatego brata się z obcą dotychczas dziedziną -ekonomią, która też ponoć jest jedną z nauk humanistycznych.
I tak praktyka to podstawa rockandrolla!
Dziś w ramach praktyk czeladnica przygotowała wraz z terminatorami co następuje:
– francuska zupa cebulowa na bulionie z kaczki, z grzanką serową (próbujcie jej lepiej, bo następną zrobię nieprędko – to krojenie cebuli to prawdziwy hard core)
– lasagne z grillowaną cukinią i bakłażanem, pieczoną dynią i oliwą truflową
– lasagne ze szpinakiem i gorgonzolą
– tarta z pieczonym kalafiorem, serem brie, pomidorkami i bazylią, lekko zaostrzona papryczką
– jedno z Waszych ulubionych – ciasto marchewkowe