Wczorajsza sprawa zakończyła się happy endem. Zadzwoniła do mnie pani z naszego MOPS-u z informacją, że ogródek musi zostać naprawiony, bo skrzynki namokły wodą i trzeba jakoś to ogarnąć. A wystawa zdjęć tymczasowo jest do obejrzenia w nowym parku ja Zabłociu. Podwórko zostało już uprzątnięte a na drzwiach wisi kartka ze wszystkimi informacjami. Jesteśmy szczęśliwi, że sprawa ma taki pozytywny finał tym bardziej, że podwórko będzie remontowane, więc jest się czym cieszyć. A mimo chwilowego dołka panie z Klubu aktywizacji mieszkanców i tak robią dużo dobrej roboty w obejściu – zresztą pisałam Wam kiedyś o cywilizacji w kamienicy – że jest już domofon, że ogrzewanie miejskie, że nastała Europa. Prawdopodobnie gdyby nie umiejscowiono tam miejskiej instytucji, dalej mielibyśmy tabuny niemile widzianych gości z okolicy na klatce i podwórku.
Za to u nas w Nowym Bufecie goście są bardzo mile widziani (czasami zdarzy się jakiś zakapior – obce ciało – ale zwykle szybko kapituluje i sobie grzecznie wychodzi). Zapraszamy w każdy dzień roboczy, a w ten oto roboczy czwartek mamy dla Was takie oto specjały:
– zupa z zielonych warzyw z groszkiem, fasolką szparagową, cukinią i ziemniakami
– perski kurczak w aromatycznych przyprawach w sosie z pomidorów, podawany ze świeżą miętą i kaszą bulgur
– tarta z brokułami, wędzonym łososiem, czarnymi oliwkami i zielonym pieprzem
– sbriciolata z serem ricotta, truskawkami i borówkami amerykańskimi.