8 października 2018

  
Moja „gdyńska” siostra rzuciła się w tym sezonie łapczywie na trójmiejskie wydarzenia kulturalne. Wystawy, spacery, festiwale, premiery. Z rozpędu podrzuca też swojej krakowskiej siostrze propozycje wydarzeń, które odbywają się w Krakowie. I tak – via Gdynia, a właściwie amerykański serwer – dowiedziałam się o piątkowym wernisażu kolaży Alicji Białej, połączonym ze sprzedażą antologii wierszy o Polsce Marcina Świetlickiego w Mocaku. Wernisażu połączonego z mini-koncertem, jak się okazało na miejscu. Postanowiwszy upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu, przytachałam w plecaczku zeszłoroczną „Nieprzysiadalność”, a nóż Świetlicki podpisze awansem. No i awansem podpisał. Zgromadzona publiczność dowiedziała się także, że to najlepiej sprzedająca się książka poety – ze względu na wspaniałe kolaże Alicji Biały, jakimi jest okraszona. Co potwierdza tylk, że obrazki zwiększają sprzedaż słów. Wystawa kolaży jest do obejrzenia w bibliotece Mocaku, a książka jest tam do wypożyczenia. W kolażach cała Polska jak na dłoni – są jej wszystkie atrybuty, naprawdę.
My, jak wiecie, mamy inne atrybuty. Na przykład dziś wśród naszych atrybutów występują następujace pozycje:
– krem z kalafiorów
– tagliatelle z sosem aglio olio pomodoro – makaron z długo duszonymi pomidorami w oliwie z dodatkiem peperoncino, z serem grana padano i natką pietruszki – pamiętajcie, że do jakości makaronu przywiązujemy dużą wagę i używamy świetnego makaronu włoskiego La Molisana
– tarta z pieczarkami podlanymi białym winem, wędzonym speckiem, mozzatellą i świeżym tymiankiem
– tarta z białej czekolady z kardamonem i musem malinowym.