Dziś padł kolejny rekord. Nawet nie przypuszczałam, że ktoś jeszcze będzie tutaj szukał punktu MPK. A jednak zdarzyło się to rano. Pani szukała punktu MPK. Odpowiedziałam jej – zgodnie z prawdą – że nie ma ich tutaj już prawie sześć lat. Nie uwierzyła mi ani odrobinę, spojrzała jak na kogoś zupełnie niekompetentnego i rzuciła: „A co Pani mówi!” – jakby to były duby smalone (że ja je bredzę, a niewidzialny gmin rozumowi bluźni). Potem zajrzałam pani z propozycją sprzedaży perfum – nie skorzystałam.
Niestety, wczoraj nie udało mi się wyrobić planu i sporządzić wywaru na chłodnik, bo bardzo wielu z Was pragnęło zjeść gnocchi albo rubena. Więc będzie botwinka na ciepło, z braku czasu. Też bym wolala na chłodno, ale coż zrobić.
Za to tarty ze szparagami są dwie – jedna wege, a druga z wędzoną pancettą, żeby ukontentować mięsnych jeży.
Przypominam, że w czwartek i piątek Nowy Bufet jest nieczynny.
A teraz hop do dzisiejszego menu:
– botwinka na ciepło z jogurtem
– czerwone kokosowe curry z bakłażanem, marchewką, groszkiem cukrowym i szpinakiem, podawane z ryżem basmati
– tarta ze szparagami i serem dobbiaco
– tarta ze szparagami, wędzoną pancettą i oliwą extra vergine
– sernik nowojorski z musem malinowym
– tarta czekoladowa-blok (trzy kawałki).