Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

25 października 2019

Czy gdyby Wisława Szymborska miała sekretarkę, Michalinę Rusinkowiankę, też wzbudzałaby ona taki szacunek otoczenia? Czy to możliwe, że prestiż osoby tkwi w języku? „Sekretarz” to brzmi bardzo profesjonalnie i podniośle – w końcu w USA sekretarz stanu to odpowiednik ministra spraw zagranicznych. A sekretarka? Od razu przychodzi mi na myśl jej obecność w popkulturze poprzez prastary hit Maryli Rodowicz – „Szparka sekretarka”. Ciężar gatunkowy tych dwóch słów jest jednak różny – niby kilogram żelaza i kilogram pierza to tyle samo, ale jednak…
Podobnie, ale na mniejszą skalę, rzecz ma się z kucharzem i kucharką. Kucharz to zażywny jegomość w wysokiej czapie, zarządzajacy kuchnią , a kucharka to raczej czerwona od parujących garów starszawa pani w siatce na krótkich włosach, pracująca w barze. Na swój użytek, oraz na użytek tej pani, nazwałam ją kuchmistrzynią. I od razu jest prestiż, od razu wiadomo że to osoba kompetentna, pracowita, z ogromną wiedzą i umiejętnościami zarządzania. A co jej będziemy żałować!
Sobie i małżonkowi też nie poskąpię przy piątku tej nobilitującej nomenklatury. Otóż – dziś kuchmistrz i kuchmistrzyni w Nowym Bufecie pzygotowali dla Was, co następuje:
– ribollita – włoska zupa z bogactwem warzyw (fasola, marchew, ziemniaki, kalafior, kapusta, jarmuż i kilka innych)
– czerwone kokosowe wegańskie curry z bakłażanem, groszkiem cukrowym, cukinią i marchewką, podawane z ryżem basmati
– tarta z pieczoną czerwoną papryką, fetą i pesto
– tarta z porzeczkami i kremem czekoladowym z brandy.