Nie uraczę Was dziś żadną zabawną anegdotką, ani lekką opowiastką. To dlatego, że nie jest lekko. W naszym nadwiślańskim kraju sytuacja jest coraz trudniejsza i coraz bardziej skomplikowana. Każdy dzień przynosi jakieś straszne albo smutne wiadomości. Przyszłość jest niepewna, a nad gastronomią znowu zawisł cień. Jeśli chodzi o Nowy Bufet, to działamy normalnie, będziemy stosować się do wszystkich odgórnych zaleceń, jeśli te ulegną zmianie. Jeśli nie ulegną, ciągle pilnujemy ilości osób w lokalu i dezynfekujemy sprzęty.
I tyle mam Wam dzisiaj do powiedzenia w kwestiach formalnych, oprócz oczywiście informacji garmażeryjnych. Dziś dwie zupy i dwa sosy do gnocchi. Ale to pod spodem, po kolei i w podpunktach:
– krem pomidorowy z oliwą extra vergine
– krem z selera z gorgonzolą i prażonym orzechami włoskmi
– gnocchi z sosem z gorgonzoli, świeżymi pomidorami i natką pietruszki
– gnocchi z pesto, pieczoną dynią, świeżymi pomidorami i grana padano
– tarta z pieczonym kalafiorem, suszonymi pomidorami i serem fontal
– tarta cytrynowa z bezą.