Dziękujemy za tak wspaniałą frekwencję przez dwa ostatnie dni. Zwłaszcza wczoraj , kiedy przypuściliście szturm na quesadillas, było gorąco. Niestety, nie starczyło dla wszystkich, nie byłam w stanie nawet odbierać telefonu przez około 40 minut. Gdy potem na niego spojrzałam to się okazało, że nieodebranych połączeń jest ponad dwadzieścia. Żałuję, że nie wszyscy zainteresowani byli w stanie się u nas wczoraj posilić, ale tak bywa, jeśli popyt przewyższa podaż. Na szczęście takie dni, kiedy wszystko się kończy, a wchodzącym klientom mówię z lekkim zażenowaniem i przepraszającym uśmiechem, że nie ma już NIC do jedzenia, nie są u nas na porządku dziennym. Zwykle szybko kończy się tarta i deser,… Więcej