Jakiś czas temu, na fanpejdżu BBC 6 Music administrator zadał pytanie, kto zdaniem obserwujących zasługuje na miano muzycznego geniusza. Oczywiście, w związku z tym, że to brytyjskie radio, odpowiadający na pytanie poruszali się głównie w obszarze popularnej muzyki z tego kręgu. Odpowiedzi były różne, ale przewodnie duo było bardzo wyraziste i wymieniane przez największą liczbę ludzi. To David Bowie i Prince. Przy czym, co ciekawe, kiedy pojawiał się a Prince, ludzie często podkreślali, ze w zasadzie nie są jakimiś psychofanami, ale bezsprzecznie temu artyście należy się miejsce na podium, ze względu na wszechstronność, na ogarnięcie wszystkich aspektów swojej kariery – od śpiewu, przez doskonale umiejętności gitarowe, aż po wizerunek i hojne wspieranie swoim talentem innych artystów. Tuż za nimi uplasował się Stevie Wonder – rzecz w sumie oczywista – Kate Bush, Brian Eno, Beck, Tom Yorke, Damon Albarn, Peter Gabriel, Jimmy Hendrix, George Clinton, Frank Zappa, Nick Cave, Mike Patton i paru innych. Co ciekawe – nazwiska Lennona i McCartney’a padały z rzadka – trochę dziwne, ale i trochę nie, bo The Beatles to genialny zespół był, ale solo jego byli członkowie zasługują na miano świetnych, acz nie genialnych.
Pisałam Wam tu kiedyś o fajnej playliście z coverami The Beatles na Spotify – zaraz zobaczę, czy jest takowa z innymi wykonaniami wspaniałych piosenek Stevie Wondera – jeśli ją znajdę, będziecie ją słyszeć i Wy, wpadając tu po strawę. A skoro już do strawy doszłam, to od razu zapodam Wam pod spodem listę dzisiejszych propozycji:
- krem z buraków z fetą i olejem konopnym tłoczonym na zimno
- tagliatelle aglio olio pomodoro, z natką pietruszki i grana padano
- buter chicken z kolendrą i ryżem Basmat
- tarta z pieczoną dynią, kozim serem i pomidorkami
- sbriciolata z ricottą i czarnymi porzeczkami.