Starając się korzystać z rad mądrych ludzi – jak radzić sobie z zaistniałą sytuacją, żeby nie zwariować, podjęłam pewne kroki w stronę namiastki dobrostanu. Przede wszystkim ograniczyłam sprawdzanie wiadomości – teraz szukam raczej chłodnych analiz przyczynowo-skutkowych, które nie niosą z sobą takiego ładunku emocjonalnego co newsy z frontu. Książki jakoś nie potrafię jeszcze dokończyć, ale przeglądam sobie gazetkę. Poza tym zagłębiłam się w daleki, niedorzeczny i bardzo zabawny świat Miriam Maisel – bohaterki długiego komediowego serialu na Amazonię „Marvelous Mrs Maisel” – to świetna, trochę odrealniona historyjka „jewish princess” z Nowego Jorku – matki dwójki małych dzieci z wyższej klasy średniej, która wskutek zbiegu życiowych sytuacji, podlanego dużym niespodziewanym talenyptem komediowym, zostaje standuperką. Uwierzcie mi – chyba nic lepszego na teraz nie można znaleźć. Rezolutna, wygadana, piękna i wspaniale ubrana bohaterka ( mamy koniec lat pięćdziesiątych, więc występuje w tych wszystkich słodkich sukienkach – bajaderach o wyrazistych kolorach, nosi świetne nakrycia głowy, wspaniałe płaszczyki i bolerka) styka się w serialu ze światem kompletnie jej do tej pory obcym – spelunkami, ludźmi z nizin społecznych, oraz oczywiście właściwą tamtym czasom dyskryminacją ze względu na płeć. Z ogromnym wdziękiem, ostrym jak brzytwa żartem i swoją trochę szaloną naturą dzielnie stawia czoła rzeczywistości. A parada indywiduów, która krąży wokół jej, też jest godna uwagi. Oczywiście – zdarzają się słabsze momenty, czy za bardzo sitcomowe rozwiązania, ale w ogólnym rozrachunku to bardzo solidna, dopieszczona w szczegółach i świetnie zagrana pozycja serialowa, którą z czystym sumieniem mogę polecić. A nie jest to nowinka, więc wielu z Was może już Panią Maisel mieć obejrzaną.
Polecam również, skoro już przy tym jesteśmy, nasz dzisiejszy lancz. Dziś podwójnie, bo zostało trochę zupy i drugiego z wczoraj. A oto całość:
- krem z groszku z jogurtem i miętą
- minestrone
- tajska wołowina massaman z orzeszkami ziemnymi, ziemniakami, kolendrą i ryżem basmati
- cannelloni ze szpinakiem, ricottą i grana padano, zapiekane w sosie rosè
- tarta brokułem z serem lazur i oliwkami liguryjskimi
- tarta cytrynowa z bezą.