Jakby ta wiadomość jeszcze do Was nie dotarła, to uprzejmie donoszę, że Weźże Krafta wróciło już do nas. Można się u nich pokrzepić piwami rzemieślniczymi tak jak kiedyś, a dodatkowo zamówić sobie pizzę lub focaccię. Mieszczą się teraz na ulicy Dajwór, po sąsiedzku z Muzeum Galicja. I w związku z tym sąsiedztwem mają od razu w gratisie ten olbrzymi czarno-żółty mural, który można obserwować, popijając piwko w ogródku. Ogródek jest sporo mniejszy, ale i tak trochę osób się w nim zmieści. We wnętrzu jest dodatkowa sala na piętrze. Jak na standardy Kazimierza jest naprawdę dużo miejsca. Cieszymy się i będziemy wpadać, zwłaszcza że według naszej teorii wszystkie fajne miejscówki krakowskie przemieszczają się powoli acz sukcesywnie ku miejscu naszego zamieszkania. Dość powiedzieć, że na uliczce obok powstaje odnoga Streat Slow Food – naszych ulubionych burgerów w Krakowie. No tak, Moi Drodzy, można żyć.
Można żyć również stołując się u nas w porze lanczowej. Oto propozycje na dziś:
- zupa kukurydziana
- tagliatelle all’amatriciana z pomidorami, guanciale, oliwą extra vergine i serem pecorino romano
- tarta szparagowa z serem provolone i świeżą bazylia
- tarta z białej czekolady z kardamonem i musem truskawkowym.