Ustawiałam sobie ostatnio parametry w czytniku i postanowiłam sprawdzić, jak będą wyglądać inne czcionki niż te ustawione domyślnie. Oczywiście okazało się, że te domyślne są po prostu najlepsze a pozostałe zawsze miały jakiś mankament w odniesieniu do tekstu książki. Zwykle było tak, że były po prostu zbyt kanciaste i techniczne. Jedna – bodajże helvetica – nadawała się stricte do instrukcji obsługi – drobne linijki książki, jedna pod drugą, czytało się nią bardzo źle. Nie zastanawiam się nad tym na co dzień i na okrągło, no ale jest to fakt – wszystkie przedmioty codziennego użytku trzeba najpierw zaprojektować. Projektów od zarania dziejów nagromadziło się pewnie miliardy. I nawet ten wczesny człowiek, który zrobił grot włóczni, też wykonał jakiś projekt – oczywiście nie będąc świadomym, że właśnie został designerem. A z najlepszymi projektami tak już jest – są po prostu najlepsze. To tak jak z obrazami – zawsze jak jakiś podoba mi się szczególnie, to okazuje się, że namalował go jakiś super zdolny geniusz malarstwa.
Malarstwo malarstwem, ale sztuka użytkowa to coś nam najbliższego, bo każdy doświadcza jej na co dzień. Siedząc na krzesłach przy stołach, popijając herbatę z kubka w pomieszczeniu oświetlonym światłem z żyrandola. I będąc ubranym w jakieś ciuchy, często w okularach. Wystawy poświęcone sztuce użytkowej zawsze interesowały mnie najbardziej – że coś jest pomyślane tak, żeby przede wszystkim służyć czemuś innemu, a jednocześnie jest wyjątkowo urodziwe. W końcu żarówka może wisieć na gołym kablu, a może też być opakowana szklanym, mlecznym, kulistym kloszem – tak jak w Nowym Bufecie. Nasze piękne żyrandole – spuścizna po MPK, nie raz były obiektem westchnień, a jedna pani nawet chciała je odkupić.
Odkupić nie, ale kupić jak – najbardziej możecie – nasze dzisiejsze dania. Oto propozycje:
- dahl – kokosowa zupa z soewczewicy i pomidorów
- penne ze szpinakiem i gorgonzola, posypane serem grana padano
- tarta z pieczonym kalafiorem, suszonymi pomidorami i serem pecorino romano
- czekoladowe brownie z sosem karmelowym.