Przeczesywałam, sobie w niedzielę – nie, nie platformę streamingową, bo tu z założenia nie mam zbyt wielkich oczekiwań – otóż przeczesywałam sobie platformę z filmami z kin studyjnych. Spędziłam nad tym trochę czasu, ale dużo mniej niż w analogicznych sytuacjach na streamingu. Posprawdzałam, poszperałam i mam chyba ze dwadzieścia filmów do obejrzenia. Okazało się, że oprócz nowości kinowych i trochę starszych nowości, jest tam też kilka klasyków – jest na przykład film Dario Argento „Phenomena”, z młodziutką Jennifer Connelly. A jam nigdy nie widziała żadnego filmu Dario Argento – z resztą sagę rodu Argento rozpoczęłam od poznania córki Dario – Asia Argento grała bowiem przed laty w filmie Tony’ego Gatliffa „Exils”, gdzie partnerował jej Romain Duris. I ja ten film lata temu widziałam w kinie. Ostatnio zaś było o niej głośno, bo była dziewczyną Anthony’ego Bourdaine’e – jej nazwisko wypłynęło na szersze wody po jego niespodziewanym i smutnym odejściu.
Ale nie samymi Argentynie portal mojeekino stoi. Jest mnóstwo kina z Europy, są filmy z festiwalu Afrykamera, jest kolekcja filmów ze Studia AA24 – przyznaję, że nie wiedziałam co to za studio. Ale to właśnie stamtąd wybrałam sobie film na seans – to „Yang” – kino science fiction z Colinem Farrellem w roli głównej. Kino bardzo spokojne, wyciszone i ascetyczne.
I autentycznie się ucieszyłam, ze tyle jeszcze oglądania przede mną – mimo faktu, że za każdy film muszę zapłacić. Wiem, że wielu się to nie spodoba, zwłaszcza tym, którzy dzielą streamingi z innymi użytkownikami i 15 złotych to płacą owszem, ale za cały miesiąc Netflixa na przykład. Rozumiem i to – w końcu mamy kryzys i trzeba ciąć tam, gdzie jest to niezbędne. Ale mnie takie wydatki na kulturę, z wyborem seansu w konkretnym kinie (zawsze wybieram podgórską Kikę) bardzo cieszą.
Poddaję pod rozwagę i przechodzę do menu, bo dziś menu jest bardzo zacne. Oto ono:
- toskańska zupa pomidorowa z oliwą i bazylią
- kurczak po wietnamsku, słodko-pikantny, z dymką, imbirem i ryżem basmati
- tarta z burakami, fetą i pomidorami
- ciasto marchewkowe z orzechami włoskimi i nerkowcami, oraz kremem waniliowym.