Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

25 lipca 2023

Mam takich znajomych na fejsbuku, którzy w okolicach wakacyjny-wyjazdowych wrzucają tu swoje zdjęcia w zasadzie kompulsywnie. Mniej więcej o tej porze roku uświadamiam sobie wtedy, że daną osobę trzeba na 30 dni wrzucić do tak zwanej zamrażarki, czyli skorzystać z funkcji nieobserwowania przez 30 dni. Ostatnio zastanawiałam się z różnymi znajomymi w mniej więcej moim wieku, że to nasze pokolenie ma niezaprzeczalny deficyt uwagi ze strony rodziców i stąd prawdopodobnie chęć jej przyciągnięcia na różnych portalach społecznościowych. Zdawało się nam, że ten klucz na szyi, te niewielkie ograniczenia ze strony rodziców to coś wspaniałego, to prawdziwa wolność, i w ogóle kiedyś to było. Dziś po wielokrotnym zastanawianiu się nad kwestiami różnic pokoleniowych stwierdzam, że wcale nie. Że lepiej by było, gdyby rodzice mieli z nami bliższy kontakt. No ale ich rodzicami byli ludzie, którzy przeżyli wojnę, naznaczeni często traumami na całe życie. Wychów ich był dość zimny, czego skutki odczuwałyśmy i my, bo ciężko dawać coś, czego samemu się nie dostało. Kwestie różnic pokoleniowych zajmują mi ostatnio głowę – czytam sobie na przykład książkę Justyny Sucheckiej „Pokolenie zmiany” – o tak zwanych Zetkach, czyli urodzonych między 1995 a 2010 rokiem. Zetki są w gruncie rzeczy bardzo do nas podobne, ale jest kilka ważnych kwestii, w których się różnią.
My z małżonkiem mentalnie bardziej się takimi Zetkami czujemy, ale nie dlatego że chcielibyśmy być młodsi – po prostu bliżej nam myśleniem do tego młodszego pokolenia chociażby ze względu na nasze podejście do pieniędzy, ilości godzin spędzanych w pracy i kilku innych wartości. Nigdy nie potrafiliśmy zrozumieć tego okredytowania się na wszystko do emerytury, tak zwanej kultury zapie..olu i chwalenia się w mediach społecznościowych statusem materialnym bądź idealną rodziną. Raczej patrzymy na to jak na coś krindżowego – kiedyś zwanego obciachowym.
Jakbyście nie wiedzieli, którym właściwie pokoleniem jesteście, to Baby Boomers są do 1965 roku, potem jest moja Generacja X do 1979 roku, potem wjeżdżają Millenialsi, którzy wchodzili w dorosłość w okolicach Millenium (1980-2004), następnie rzeczone Zetki. A Zetkom po piętach depcze już najmłodsze pokolenie Alfa. Tak to wygląda mniej więcej. Oczywiście urodzeni na pograniczu mogą być pomiędzy pokoleniami, albo mimo wieku reprezentować pokolenie wcześniejsze – myśle że na przykład bardzo dużo zależy od tego, czy miało się starsze rodzeństwo. Starsze rodzeństwo bowiem ma ogromny wpływ na kształtowanie gustów młodszego.
Jeśli Was zachęciłam do domorosłych poszukiwań, możecie sięgnąć po książkę Justyny, możecie również spróbować na własną rękę poeksplorować świat Zetek – wtedy może zrozumiecie je trochę bardziej. Według mojej prywatnej, niepopartej absolutnie żadnymi badaniam teorii, nikt tak człowieka nie zrozumie jak osoby z grupy rówieśniczej.
A teraz hop do menu:

  • gazpacho – hiszpański chłodnik z pomidorów i papryki – na drugi dzień jeszcze lepsze
  • makaron fusili z tagu bolońskim z wołowiny i warzyw, z natką pietruszki i serem grana padano
  • tarta z burakami, kozim serem i odrobiną octu balsamicznego.