Dzisiejszy wpis mógłby ograniczyć się w zasadzie do dwóch komunikatów.
PO PIERWSZE – NOWY BUFET JEST ZAMKNIĘTY 29 WRZEŚNIA I 2 PAŹDZIERNIKA.
Po drugie dzisiejsze menu – trzeba zaznajomić zainteresowanych z ich dzisiejszym lanczem, a niezainteresowanych z dzisiejszym lanczem tych, którzy go sobie kupią, bo są akurat w Krakowie w okolicach Ronda Mogilskiego, a nie na przykład w Tròjmieście, czy Galway w Irlandii, Sant Pere de Ribes w Katalonii, Shipham czy Bristolu w Anglii, albo akurat zwiedzają Istambuł (tym ostatnim akurat to ja zazdroszczę i pozdrawiam kochaną siostrę i jej partnera – pozostałych wymienionych z miejsca zamieszkania również pozdrawiam – humor mam taki dobry, że pozdrawiam absolutnie wszystkich!)
Po trzecie – dziś jest wyjątkowo rozpustnie, bo małżonek postanowił zrobić drugi w tym tygodniu deser. Jest nim pyszna tarta czekoladowa. Zjadam właśnie resztki masy blokowej, bo na skutek błędu w obliczeniach jest go więcej, ale jest smaczniejszy i ma bardziej kremową strukturę, oraz mleczny smak.
Po czwarte – czy wspominałam już, że mam wspaniały humor i się cieszę? Zdaje się że tak – powinniście mnie teraz zmemizować – najlepiej tym memem z komiksu o Batmanie, wiecie – z dawaniem w twarz z liścia 😁. Możecie to śmiało przygotować w programie graficznym, nie krępujcie się. Wiem że czasem czyjaś radość działa na otoczenie jak płachta na byka.
Po piąte – chyba po drugie – czas zapoznać Was z pełnym menu na dziś:
- krem z ciecierzycy i pomidorów z kuminem i cynamonem
- makaron farfalle z grillowaną cukinią w sosie śmietanowo – winnym, z serem pecorino romano
- butter chicken – pięć porcji
- tarta z pieczarkami, łagodnym włoskim salami i oliwą truflową
- tarta czekoladowa – blok, z ciastkami oreo.