Wyniki z komisji wyborczych cały czas spływają do PKW. Można sobie na bieżąco sprawdzać, jak się zmieniają. Sytuacja jest dynamiczna – z komentarzami należy poczekać do końca, a przynajmniej do jakichś siedemdziesięciu procent. Wiadomo – najpierw spłynęły informacje z małych okręgów, gdzie łatwiej policzyć głosy, bo głosujących niedużo. Najpóźniej będą z największych ośrodków miejskich – w jednej z komisji we Wrocławiu chętni stali do trzeciej nad ranem. Na obecną chwilę mamy wyniki z niecałych trzydziestu procent okręgów – można sobie sprawdzać na bieżąco na stronie PKW. Póki co jest ciekawie – partia rządząca ma ponad 40 procent, KO ponad 26 procent, Trzecia Droga z każdym uaktualnieniem więcej – teraz ponad 14 procent. Lewica i Konfederacja zaczynają się powoli zrównywać – Lewicy trochę zmalało, a Konfederacji rośnie. Wszyscy jesteśmy podekscytowani – ja tradycyjnie miałam problem z zaśnięciem.
Nie ma sensu chyba pisać więcej bo i tak każdy przyspawany jest do swojego telefonu, łaknąć komentarzy i najnowszych danych. A dane będą się zmieniać z każdą godziną.
Pozwolę więc sobie przejść do menu. W tym napięciu możecie się u nas posilić. A co dziś mamy? Voilà:
- ribollita – włoska zupa warzywna – przebogata w składniki – jest w niej ciecierzyca, marchew, kapusta, ziemniaki, kalafior, szpinak, cebula, czosnek, bulgur, oliwa extra vergine; ribollita będzie u nas przez dwa dni, a smaczniejsza będzie jutro (dziś też jest bardzo dobra – polecam!)
- chili con pavo – chili z indykiem (najzdrowsze mięso), czerwoną fasolą, kukurydzą, cukinią, wędzoną papryką chipotle i ryżem
- tarta z pieczonym kalafiorem, suszonymi pomidorami i serem dobbiaco.