Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

12 lipca 2024

Jako że żona mojego znajomego z dąwnych czasów poszła w tani coaching, a koleżanka ze szkoły zachwala w social mediach firmę o strukturze MLM jako interes życia (MLM czyli multi level marketing polega na tym, że nie ma znaczenia, co firma sprzedaje – i tak garstka wierchuszki zarabia na rekrutowaniu nowych agentów, a zrekrutowane doły bardziej tracą na współpracy, niż stają się mitycznymi diamentami – patrz: Amway), mój fejsbuk dostarcza mi mnóstwo kontentu z tych właśnie obszarów – bo myśli, że skorzystam z tych dobroci (korzystam – a jakże, ale a rebours). Rozmaite szkolenia pseudospecjalistów, które normalnie kosztują trzy tysiące, ale tylko teraz jest promocja i dostęp do ekskluzywnej wiedzy możesz mieć za dwie stówki. Łykam te reklamy jak młody pelikan, rzucam się jak szczerbata na suchary, gryzę jak Reksio boczek – niepotrzebne sobie skreślcie i zostawcie ulubione powiedzenie. Ostatnio duże wrażenie zrobiła na mnie pani – nie pamiętam już nazwiska, która szkoliła swoich podopiecznych z rich mindsetu – pod spodem wyjaśniała oczywiście, że chodzi o sposób myślenia ludzi bogatych. Szkoliła także z matczynej rany, która nie pozwala nam się rozwijać – i nie, żeby była psychoterapeutką. Na jej stronie czytamy, że „porzuciła prestiżowy zawód prawnika i zajęła się pomaganiem ludziom”. Przy czym przymiotnik „prestiżowy” użyty jest tutaj, żeby nam wykrzyczeć: Rzuciłam prestiż i blichtr specjalnie dla Was, bo chcę Wam pomagać! Chce dzielić się ekspercką wiedzą!
No ale zostawmy to i skupmy się na rich mindsecie. Otóż – Moi Drodzy – na skutek naszej dzisiejszej porannej rozmowy, trafiłam na darmowe, wspaniałe szkolenie z rich mindsetu. Rozmawialiśmy z małżonkiem trochę o @Podcastex, trochę o Kaziku, a wyszliśmy od monologu Konja „Randka z Mutantem” – której małżonek często słucha na zapleczu.

( w tym miejscu robię przerwę techniczną, bo tak się zapamiętałam w pisaniu, że przypaliłam sos do makaronu i muszę szybko skonstruować nowy – na szczęście dopiero zaczęłam go robić i nie zmarnowało się dużo 😄)

W każdym razie – małżonek stwierdził, że właśnie teraz sobie posłucha płyty „12 groszy”, której w całości dawno sobie nie zapuszczał. No i włączył, a jako trzeci poleciał kawałek: „Gdy mam co chcę, wtedy więcej chcę”. I to jest właśnie to – strumień świadomości prosto z głowy faceta, który się dorobił w latach dziewięćdziesiątych. Czasy były trochę inne, ale zasady są uniwersalne. Na przykład „Kiedyś jumałem papierosy z tirów, dziś ubezpieczam uczciwych i bandytów”, albo „To jest tak, że gdy mam co chcę, wtedy więcej chcę jeszcze”. Złotych myśli jest więcej – możecie je mieć zupełnie za darmo – po co płacić za szkolenie z rich mindsetu! Wprawdzie u Staszewskiego są podane nie językiem oksfordzkim, ale raczej tym z „Gangów Nowego Jorku”, ale przecież ostatecznie liczy się przekaz i esencja.
Zachęcam do odsłuchu – nie tylko tych z Was, który marzą o rich mindsecie – nawet tych, których bardziej interesuje Ridge mindset- oczywiście Ridge Forrestera z „Mody na Sukces”.

Aha – dziś słuchamy Live Aid, bo jutro jest 39 rocznica.
I zachęcam również do spożycia naszych dzisiejszych propozycji. Oto one:

  • gazpacho – hiszpański chłodnik z pomidorów i papryki – aromatyczny i smaczny
  • makaron penne ze szpinakiem, gorgonzolą, orzechami włoskimi i serem grana padano
  • kokosowe curry z kurczakiem i warzywami z ryżem basmati – 4 porcje
  • tarta z bio burakami, fetą, pestkami dyni i odrobiną octu balsamicznego.