Będąc wczoraj u pani kosmetolożki, chcąc nie chcąc byłam skazana na muzykę, która leciała z głośników. Usłyszałam typowo radiową, skoczną piosenkę bez właściwości, śpiewana przez wokalistkę o nijakiej i wysokiej barwie głosu. Postanowiłam w trakcie leżenia zrobić sobie łamigłówkę umysłową i jednak sama rozkminić, kto śpiewa. Zorganizowałam więc burzę mózgów – sztuk jedna – i próbowałam przeczesać swoje zasoby, w poszukiwaniu jakichkolwiek wskazówek. Głos w niektórych frazach niósł coś na kształt przypomnienia: “Gdzieś chyba go słyszałam!” – ale żadna twarz w głowie nie sklejała mi się z głosem.
Lepiej poszło, kiedy poleciał refren – rozpoznałam w nim bowiem tytuł piosenki, której nigdy nie słyszałam, ale o której istnieniu przeczytałam, kiedy próbowałam się samodoktoryzować z popkultury. Skojarzyłam więc na zasadzie zapamiętania przeczytanych słów, a brzmiały one “Haters Gonna Hate”. A samodoktorat był z przyczyn popularności Taylor Swift, które to analizowałam z kilkoma osobami. Ale najwięcej i najsensowniej miał do powiedzenia mój szwagier Michał – oprócz tez rzucanych przeze mnie dodał kilka swoich, które razem wzięte chyba dały nam jako taki obraz. Ten fenomen ciekawi mnie ze względów psychologiczno – socjologicznych, bo względy muzyczne to jest rzecz, której wiele tęższych od mojego umysłów nie pojmuje.
A na samym końcu dla poparcie swoich tez Michał włączył mi kawałek koncertu na Netflixie. I to wszystko stało się klarowniejsze, chociaż i tak za duże na moją małą główkę. No bo co innego przeanalizować i zebrać do kupy przyczyny, a co innego je rozumieć.
Ale nie musimy wszystkiego rozumieć – człowiek chyba by zwariował, jakby pojął wszystko. Poza tym nie ma takiego mózgu 🙂.
Wszystkich fanów wszystkich wokalistek i wokalistów oczywiście szanuję, ale często bez pojęcia istoty rzeczy.
Jeśli chodzi o istotę rzeczy w Nowym Bufecie – jest ona prosta i pojmowana dla wszystkich. My gotujemy – Wy zjadacie.
A dziś zjadacie, co następuje:
- toskańska zupa,pomidorowa
- wegańskie kokosowe curry z fasolką szparagową, cukinią i bakłażanem, podawane z ryżem basmati
- butter chicken z ryżem basmati i kolendrą (powinno być koło 15 porcji
- tarta z bio burakami, kozim twarożkiem i blanszowanymi migdałami.