
Zrobiła już dwa kontrolne spacerki pod Kopiec Kraka. Oczywiście było sporo ludzi – z czego większość to młodzi.słyszałam kilka obcych języków – na pewno na jakichś stronach dla turystów Krakowa to miejsce jest wysoko w rankingu. Siedzą sobie, rozmawiają, popatrując co i raz na panoramę miasta – bo i jest na co popatrywać.głównie jakieś napoje, czasem pojawi się piwko. Pełna kulturka – jakbym dwadzieścia lat temu zobaczyła taką atmosferę to bym pomyślała, że przeniosłam się teleportem kopcowym do Czech. Widać, że dojrzeliśmy jako społeczeństwo. Kiedy przyszłam na drugi dzień, wszystkie śmieci po uczestnikach posiadów były w koszach lub obok koszy, bo się nie zmieściły, a nikt pojemników nie opróżnił.
Nie walały się butelki, pety, puszki – wszystko było ładnie ogarnięte.
A ja zaobserwowałam, że kilka dużych budynków, które powstały w ostatnich kilku latach, jest dobrze widocznych w panoramie Krakowa. Można spostrzec te duże obłokształtne bloki między teatrem Varietè a Wisłą, widać nowe bloki na końcu Krakowa w okolicy Powstańców, widać nowe biurowce na Alei Pokoju. Widać też świetnie budynek ABB, w którym wielu z naszych klientów pracuje. Kwartału, w którym mieszkamy nie widać, bo jest zakryty przez fort stojący na Wzgórzu Lasoty. Kwartału kamienic na Mogilskiej, a wśród nich i naszej nowobufetowej kamienicy. No ale skoro tak wyraźny jest Błękitek, Szkieletor i ABB to można z dużą dokładnością pokazać komuś, gdzie urzēdujemy i raczymy Was jedzeniem.
Dziś równie Was uraczymy. Raczyć będziemy następującymi daniami:
- zupa z kapusty z pesto, pomidorami, ryżem Arborio i serem grana padano
- dwie porcje kremu z soczewicy i marchewki
- quesadilla – grillowana tortilla z serem, szynką, cukinią i kukurydzą, z sosem jogurtowo-majonezowym z wędzoną papryką plus sałata z winegretem
- tarta z pieczonym kalafiorem, oliwkami liguryjskimi i serem pecorino romano
- kawałek tarty z pieczoną dynią, kozim twarożkiem, pomidorkami i pestkami dyni.