Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

14 maja 2025

Wydaje się to graniczyć z cudem, ale w sobotę udało nam się obejrzeć dwa nieźle filmy – a właściwie jeden niezły a drugi bardzo dobry. Oba na Max. Zaczęliśmy od komedii ”Przyznaj się, Fletch” z tytułową rolą świetnie zagraną przez Johna Hamma. Jest to o tyle zabawne, że oboje czytamy teraz „Technofeudalizm” Janina Warufakisa. Co ma wspólnego amerykańska komedia z tą ciekawą, ale pesymistyczną w diagnozach książką? Otóż w pierwszym rozdziale, żeby wyjaśnić czytelnikowi jak do tego doszło (nie wiem😜), Warufakis przywoluje serial „Mad Men”, a zasadzie geniusza reklamy Dona Drapera. I dlatego radośnie mogłam małżonkowi zakomunikować, że ten cały Don Draper od greckiego ekonomisty to jest właśnie ten zabawny pan, którego właśnie oglądamy. A dziś dodatkowo się dowiedziałam, że „Przyznaj się, Fletch” – boom tym filmie mówimy, to wejście w nuty Chavy Chase”a, który wcielał się w tę rolę w latach osiemdziesiątych. Nie wiedziałam o istnieniu takiej serii, ale chętnie nadrobię, bo mam jakąć słabość do Chase”a jako aktora komediowego.
Drugi film jest ze strefy mroku i najgorszych ludzkich zachowań. To „Wybraniec”. Rzecz jest opowieścią o Donaldzie Trumpie i zaczyna się w chwili jego spotkania z Royem Connemara – demonicznym adwokatem, którego cynizm wręcz poraża. Gra go koncertowo Jeremy Strong – nomen omen Kendall ROY z „Suckesji” – nominowany za tę rolę do Oskara. Obserwujemy przemianę zakompleksionego dewelopera, który marzy o wielkości. A jego narcystyczna osobowość jest ledwie przez niego skrywana. Bezwzględny prawnik staje się dla niego figurą ojca i wpaja mu swoje amoralne zasady. Jak to często bywa, uczeń przerasta mistrza (nie tyczy się to jednak powodzenia w biznesie, bo Trump przeinwestowanie, byle tylko jego nazwisko widniało na jak największej ilości wieżowców. Z resztą obczajcie scenę, w której Trump daje Cohenowi prezent.
Film jest bardzo dobrze kręcony, świetnie zagrany (Strong wypada tu lepiej, ale Sebastian Stan jako Trump też daje radę i nie przeszarżowuje.
Długo się wzbranialiśmy przed „Wybrańcem”, ale za to nagrodził nas wysokiej klasy rzemiosłem filmowym.
Nie wiem, czy to właściwe przejście, ale powiedzmy, że my też Was dziś nagrodzimy naszym rzemiosłem kulinarnym. A mamy dla Was:

  • krem pomidorowy
  • butter chicken – marynowane w jogurcie kawałki piersi kurczaka, w sosie maślano-orzechowym (nerkowce), z ryżem basmati i kolendrą
  • tarta szparagowa z pomidorami śliwkowymi, serem grana padano, polana olejem konopnym tłoczonym na zimno.