Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

2 czerwca 2025

Przedstawię Wam dziś dynamikę mojego myślenia o wyborach prezydenckich od momentu prawyborów w Platformie Obywatelskiej. Byłam wtedy silnie przekonana, że to Radosław Sikorski powinien być kandydatem na prezydenta, że się doskonale nadaje do tej funkcji. Konserwatywny, o jasno sprecyzowanych poglądach, niezależny od swojego środowiska, z imponującym cv (on też walczył, ale z Ruskimi w Afganistanie). Byłam tak zawiedziona wyborem Trzaskowskiego, że postanowiłam pierwszy raz nie iść na wybory – przynajmniej w pierwszej turze – bo nie miałam żadnego kandydata. Potem pojawił się Adrian Zandberg, więc zagłosowałam na niego. W drugiej turze zagłosowałam na Trzaskowskiego, ale i tak byłam przekonana, że Nawrocki wygra – arytmetyka pierwszej tury jasno na to wskazywała. Tak się niestety stało, a przez ostatnie dwa tygodnie bardzo zmalała moja sympatia do Zandberga i partii Razem. I to nie ze względu na te niemądre połajanki w jego stronę płynące szerokim strumieniem ze strony koalicji i jej akolitów. Straciłam, bo po pierwsze – posłuchałam sobie rozmowy z Piotrem Szumlewiczem – kiedyś przewodniczącym OPZZ, dziś Związkowej Alternatywy – który ma inne spojrzenie na Razem i wielokrotnie chciał z Zandbergiem rozmawiać, ale ten nie był zainteresowany. Rozmawiał ał tylko z Solidarnością. A po drugie – posłuchaliśmy wczoraj rozmowy na kanale DLR z dwóm młodziutkimi rzecznikami Razem i Lewicy. I ten młodzian z Razem gadał jak jakiś partyjny ideolog i totalnie mi się nie podobały jego słowa. Mówił trochę jak taki młodszy Budka – walił przekazem partyjnym jak stary wyjadacz. Bardziej do mnie przemówił rzecznik Lewicy.
Zrobiłam krok w tył i znowu będę czekać na wybory parlamentarne, żeby sobie dopasować partię do swojego światopoglądu i swoich interesów. Pewnie nie będzie to łatwe, bo mieszanka ta jest niespecyficzna.
No ale cieszą się dziś na pewno ci, którzy wyłożyli pieniądze na kampanię profrekwencyjną i ci, którzy zachęcali na swoich soszialach do pójścia na wybory – frekwencja była naprawdę imponująca.
Na podobną liczę dziś w Nowym Bufecie 😜

A teraz menu:

  • botwinka z jajkiem
  • tażin z kurczaka z suszonymi morelami, prażonymi nerkowcami, kaszą bulgur i kolendrą
  • tarta szparagowa z serem grana padano.