Dziś kompletny brak czasu, dlatego jedyne na co mogę sobie pozwolić, to trochę pozachwalać dzisiejsze dania. Zrobię to w podpunktach, żeby zajęło jak najmniej czasu 🤪:
- krem kalafiorowy – zrobiłam dziś wyjątkowo pyszny, bo trochę zmieniłam technikę – jest super biały i kremowy w smaku, dodatek czosnku niedźwiedziego też zrobił swoje; krem idzie z olejem z pestek dyni
- krem z cukinii – również bardzo smaczny, trochę pieprzny, urozmaicony olejem z pestek dyni, w którym od czasu do czasu pojawia się prażona pestka
- butter chicken – chyba dałam więcej niż zwykle prażonych zmielonych nerkowców, bo orzechowy smak jest wyraźniejszy, a danie gładsze; poza nerkowcami jest pierś z kurczaka marynowana w jogurcie, garam masala, ryż basmati i świeża kolendra
- makaron cannelloni czyli rurki nadziewane szpinakiem, ricottą i mozzarellą fior di latte, zapiekane w sosie rosè
- tarta z młodymi marchewkami, kozim twarożkiem, suszonymi pomidorami i pesto
- tarta z brokułami, fetą i suszonymi pomidorami – JEDNA PORCJA