Dzisiejsze zdjęcie tarty traktujcie jedynie jako poglądowe. Zaprezentowany produkt jest, ale jakoby go nie było. A żeby już nie komplikować – pięć minut po dziesiątej, za sprawą jednego telefonu, tarta została sprzedana. Ci, którzy zasadzali się właśnie dziś na naszą tartę będą musieli zrealizować swoją zachciankę w innym dniu roboczym.
Za zastępstwo robi dziś osiem porcji makaronu z ragu bolońskim, które zostały nam z wczoraj. Zupa jest normalnie, danie główne też. A jest ono dziś smakowite.
Natomiast ja nabędę dziś na lancz jadła flaczki cielęce, którymi zostałam obdarowana przez Kaję. Bardzo dziękuję, uwielbiam flaczki, a bardzo dawno nie próbowałam 😍
Pora już zaznajomić WS z lanczem, bo musimy się przygotować do dużego zamówienia, jakie mamy dziś do zrealizowania.
Oto menu:
- krem z soczewicy i marchewki
- wegańskie curry z pieczonego bakłażana, z masłem orzechowym, ryżem basmati i kolendrą
- OSIEM PORCJI makaronu z ragu bolońskim z wołowiny i warzyw, z natką pietruszki i serem grana padano.