Jeśliby ktoś jeszcze nie próbował, albo się wahał, przedstawiam Państwu Rubena. Jest mieszkańcem USA, ale przybył tam z terenów dawnej Litwy. Z pochodzenia Żyd. Jest naszym, że tak powiem, okrętem flagowym (nie przepadam za tym zwrotem, bo używał go jeden manager – domorosły filozof – z którym kiedyś pracowałam; jego drugi slogan to „nie należy mnożyć bytów”, wypowiadane tonem docenta Furmana). W każdym razie tak się przedstawia (i nie jest to czerwona sukienka):