23 września 2024
Trudno mi było się dziś wyrobić – wygląda na to, że albo moja wydajność spada, albo mam dziś dużo pracy. W każdym razie zadzwonił właśnie pan Tomek ,- ten, który bywa Adamem Szotem – i złożył mi propozycję. Wymyślił, żebyśmy wprowadzili taką usługę, że wpłaca się zpwyznaczona kwotę i można za to pracować u nas przez cały dzień. Tak jak w winnicy Stinga w Toskanii – ludzie płacą za możliwość zbierania jego winogron na jego wino. Uważam że to wspaniały pomysł! Pan Tomek już się wpisał na listę i chętnie w swoim czasie taką usługę wykupi. A wcześniej w piątek pan Wojtek zgłosił chęć pracy za ciasto marchewkowe. Lista się więc powoli zapełnia, a możliwość dorobienia na boku zyskuje realny kształt.
Obawiam się tylko tego, że usługobiorcy w momencie, kiedy wejdą za ladę, poznają moje prawdziwe oblicze poganiacza niewolników i snuta przez dziesięć lat misterną opowieść legnie w gruzach. Więc ciągle się waham 😁
A na lancz dziś proponujemy:
- krem z soczewicy i marchewki
- chili con carne z wołowiny, fasoli i papryki, z grillowaną tortillą i kolendrą
- tarta z dynią, suszonymi pomidorami i fetą.