Dziś prawie w rytmie Yin i Yang. Wasze ulubione tarty – czekoladowa i cytrynowa już czekają, byście je porwali. Z jednej strony wielu z Was chce pozbyć się nadwyżki lipidowej przed sezonem, no ale nie zapominajcie, że idzie Wielkanoc. A kto będzie zajadał baby i pasztety? Ja? Ja pewnie też, ale Wy, chcąc czynić za dość tej podłej dziewce Tradycji, musicie przećwiczyć żołądki przed Ostatecznym Star…ciem ze śniadaniem wielkanocnym.
Żeby nie rzucać Was od razu na głęboką wodę przygotowałam na pierwsze „biedaka”, czyli toskańską pomidorową, a na drugie quesedillas, czyli tortillę grillowaną z serem, pieczoną papryką i szynką, dodam Wam nawet trochę sałaty dla przyzwoitości.
Zupełnie nieprzyzwoita jest za to tarta z boczkiem, cukinią i pomidorkami, w odróżnieniu od swojej bardziej zachowawczej koleżanki z porami, fetą i pestkami dyni.