Tak wygląda nasza nowa sałatka. Zdjęcie nie jest szczytem moich możliwości, ale innego na dziś nie mam.
Możecie tu dziś zjeść krem z pieczonej cebuli i cannelloni nadziewane pieczonym bakłażanem z czosnkiem, serem grana, kaparami i ricottą, polane sosem rosé (pomidory+śmietana), wzbogaconym oliwkami, winem i świeżym oregano.
Na deser są delikatne muffinki z wiórkami kokosowymi, bananem i białą czekoladą.
A tarta w typie włoskim, czyli pomidory suszone, oliwki i inne apenińskie (i nie tylko) specjały.