Jeśli zastanawiacie się, czy dziś działamy, odpowiedź jest pozytywna. Część z Was na pewno wyjechała już wczoraj na wypoczyn. A my ciągle na posterunku. Opoka. Skała (nie na darmo małżonek zwie się Piotrem).
Nasz tandem – skała wydał dziś na świat Biedaka, trzykolorowe penne z pesto, pomidorkami, fasolką szparagową i serem grana. Dalej poszła tarta z porem i gorgonzolą, oraz muffinki z białą czekoladą, kokosem i bananem. Ostało się jeszcze kilka porcji białego chłodnika z jajkiem.
Przypominam że Biedak to toskańska zupa pomidorowa. To dla tych co zapomnieli, lub tych, którzy są tu nowi.