Kilka tygodni temu, na tych łamach, przebąkiwałam butnie o ostatnim chłodniku this summer. Ech, głupia… Ostatni chłodnik (oby nie) będzie prawodpodobnie dziś. Z botwinki z jajkiem.
Drugie danie też raczej lekkie, chociaż ciepłe – makaron z pesto bazyliowym, pomidorami malinowymi i fasolką szparagową. Będą to penne tricolore, a jak się skończą, wskoczymy w spaghetti.
Tarta wytrawna z dynią hokkaido i kozim serem, a słodkie bez zmian – tarta cytrynowa i kanadyjskość.