Dziś stawiamy na muzykę, jaką zaproponował nam komputer. Trochę ryzykownie, bo a nuż poleci jakaś dramatyczna dziwota. Wszystko dlatego, że program muzyczny, za pośrednictwem którego puszczamy tu muzykę, wprowadził nową funkcję – proponuje co tydzień przygotowany specjalnie dla nas zestaw utworów, oparty o to, co mamy juz w bazie i czego słuchamy. Na razie sprawuje się doskonale, chociaż przed chwilą wybrzmiał jakiś utwór, który wykonywał Bono pospołu z Pavarottim. To jest dopiero postęp – pamiętam wywiad z Tomaszem Stańko sprzed dziesięciu lat, kiedy zachwycał się iPodem i programem iTunes, że może sobie słuchać całej swojej muzyki zmiksowanej według jakiegoś algorytmicznego klucza.
Dziś odwiedzi nas dziesięciotysięczny klient. Czekamy na niego niecierpliwie.
Klient ów, a także Wy, będzie mógł zjeść:
– krem z ciecierzycy i pomidorów
– dwa rodzaje lasagne (por-gorgonzola i bakłażan-cukinia-oliwki, do tego pikantny paprykowy sos)
– tartę z dynią, pomidorkami i fetą
– puszyste ciasto drozdżowe ze śliwkami i kruszonką
– kanadyjskości