Dla tych, co są z nami długo ten obrazek jest doskonale znany. Tym, którzy przychodzą od późnej wiosny, przedstawiam ciasto marchewkowe. Właściwie nie powinno się tak nazywać, bo marchewki nie ma tam ilości przemysłowych. Jest to raczej ciasto korzenne z dużą ilością kremu waniliowego. Naprawdę wspaniałe. Są także Kanadyjczycy.
Zupę zrobiłam dziś z soczewicy i marchewki, z marokańską nutą kminku i mielonej kolendry.
Na główne są gnocchi z suszonymi pomidorami w środku. Do wyboru dwa sosy. Pierwszy z chorizo, salami pikantnym i łagodnym i wędzonym boczkiem. Do tego świeże pomidory, szalwia i papryka.
Drugi to klasyczna gorgonzola.
Tarta jest z dynią, cukinią i fetą.
Program muzyczny, który tak zachwalałam, przygotował mi na ten tydzień ńowe trzydziesci kawałków. Wśród nich jest Demis Roussos… Nie wiem co o tym myśleć.