Miłośnikom zupy tajskiej powinna się zapalić żaróweczka na ten widok. Na przedstawionym obrazku występuje makaron noodle, który po ugotowaniu znajdzie się w owej zupie wraz z krewetkami, jędrnymi pędami bambusa, cieniutko pokrojoną marchewką i świeżą kolendrą. Wy, kTórzy pytaliście i pragnęliście – jest Wam dziś dane skosztować tajskiej zupy.Reszta, która nieszczególnie ma ochotę na tajską nie powinna się rozczarować.
Najpierw dostanie (ta reszta) krem z zielonego groszku z jogurtem i sokiem z cytryny.
Potem będzie quesedillas, która jest tutejszym czarnym koniem, można by rzec. Niby niepozorna, trudno do niej przekonać klienta samym opisem. Ale po spróbowaniu szanowny klient zawsze do niej wraca.
W tarcie wytrawnej dziś por i gorgonzola z pestkami dyni.
Na słodyczach Kanadyjczycy i blondie.