Dziś bez wywodów. Praca misiu, praca.
Mamy Sloppy Joe! To informacja na początek.
Zupa jest kukrydziana z mleczkiem kokosowym i imbirem.
Na danie główne jest cassoulet, a raczej moja wariacja na jego temat. Z grubsza mówiac to gulasz z grubo krojonymi warzywami, białymi kiełbaskami, fasolą, czerwonym winem i ziołami. Podajemy go z chlebem z Piekarni Mojego Taty.
W słodyczach dziś ciasno. Są cztery kawałki tarty z białą czekoladą i sosem truskawkowym, są Kanadyjczycy, jest wreszcie sbriciolata, czyli krucha włoska tarta z czekoladą i ricottą.
W tarcie wytrawnej są karczochy, suszone pomidory, feta i czarne oliwki.