No cóż – jesteśmy z powrotem. Mam nadzieję, że nasz powrót powoduje choćby delikatne uniesienie kącików Waszych ust. Jeśli tak to wspaniale, jeśli nie, my i tak się cieszymy. Już prawie-prawie mamy kuchnię naszych marzeń. Za rok-dwa planujemy trzeci etap inwestycji, który będzie już końcowym.
Aura jest jaka jest, ale nic to! Najważniejsze są pełne brzuchy ( „coś konkretnego dla brzuszka głodnego” – czyli slogan widniejący przy panierowanym „kotleciku” w dziecięcym menu w jednym z miejsc, w którym kiedyś mnie zatrudniano).
Oto nasza propozycja po powrocie z wykonywania kilku z dwunastu prac Asterixa. Tak tak – Dom, Który Czyni Szalonym też się tam znalazł.
A oto nasza propozycja na dziś:
– krem z soczewicy i marchewki z kminkiem i kolendrą (zawiera mleko)
– gnocchi ziemniaczane z sosem z gorgonzoli, lub pomidorowym z salami
– tarta porowa z fetą i pestkami słonecznika
– ciasto marchewkowe z kremem waniliowym
– Kanadyjczycy