Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

9 maja 2016

  
Muszę się z Wami podzielić wrażeniami po zobaczeniu zjawiska. Zastanawiałam się nad innym słowem, ale „zjawisko” będzie tu najbardziej adekwatne. Idziemy sobie z mężem w piątek Tomasza, skręcamy koło Akademii Muzycznej do Mikołajskiej. Nagle od strony Domu Turysty wyłania się takie oto zjawisko: około pięćdziesięciu młodych, wysokich przystojnych mężczyzn. Wszyscy w marynarkach – dobrze skrojonych i równie dobrze leżących na ich smukłych wysportowanych sylwetkach. Wszyscy w wąskich krawatach. Wszyscy dobrze obcięte włosy. Po wydawanych dźwiękach można obstawiać Skandynawów. Robili tak piorunujące wrażenie w swojej masie, że po ich przejściu małżonek zasugerował mi, żebym znalazła jakiś portal o Krakowie by night i szybko napisała, że jeśli ktoś wybiera się w okolice rynku na podryw niech lepiej sobie odpuści, bo dzisiejszego wieczoru zwycięzca jest już wytypowany. Tam gdzie wchodzą tam biorą (w rytm Abby „The winner takes it all”). Atrakcyjne i fajnie ubrane dziewczyny en masse łatwiej jest spotkać niż tych tam. To właściwie było wrażenie, jakby po Plantach przespacerował się, dajmy na to, dinozaur. Ech…
Przystojni mężczyźni i atrakcyjne kobiety przychodzą także do nas, wprawdzie nie w takiej nadreprezentacji, ale zawsze popatrzeć można znad zupy czy tarty. Ale po kolei.
Dziś ugotowałam krem z pomidorów z oliwą extra vergine.
Na główny lancz są dwa rodzaje lasagne – jedna bez beszamelu z warzywami (oliwki, bakłażan, cukinia, kapary), druga z duszonymi w winie porami z tymiankiem i gorgonzolą.
Na mnijeszy lancz mamy tartę z białymi kiełbaskami, pomidorkami cherry i sezamową kruszonką.
W kwestii słodyczy są Kanadyjczycy i Brownie – mocno czekoladowe ciastko z kręgu kultury anglosaskiej.